sobota, 31 marca 2012

*

Gdy człowiek rozmyśla o drugiej osobie ma tysiąc myśli na minutę a gdy przyjdzie mu to spisać to nie idzie nic z siebie wykrzesać. Jak ubrać to w słowa? Jak opisać myśli, uczucia, relacje? Trudna sprawa, bo gdy ktoś ma tak przejmujące oczy to trudno wpatrując się w nie cokolwiek pomyśleć. Lecz gdy wzrok zostanie spuszczony tyle myśli zaprząta głowę.. jeśli chcemy przypomnieć sobie daną sytuację nic nie przychodzi do głowy. Zero opisu tylko same oczy przenikające w głąb nas i uczucie błogiego szczęścia na widok lekkiej fascynacji tą sytuacją. A gdy dodamy do tego dotyk to sytuacja jest maksymalnie ekstremalna jak na zaistniałe warunki. Nie ma nic przyjemniejszego w głębokim spojrzeniu połączonym z dłonią lekko dotykającą ramion, bioder czy pleców. A gdy jest to jeszcze umiejętnie wykonane można mówić o perfekcji chwili.
A gdy stosunki między dwojgiem ludzi muszą pozostać na stopie przyjacielskiej? Czy można w tedy przeżywać takie chwile? Czy może lepiej nie poruszać kwestii stosunków tych dwojga ludzi? A może wręcz przeciwnie.. należy dążyć by takich sytuacji było jak najwięcej. Ja wychodzę z założenia (czy obrączka czy nie), że takich chwil powinno być w naszym życiu jak najwięcej. Bo gdy sobie o tym pomyśle to aż ciepło się na sercu robi (!)

wtorek, 31 stycznia 2012

*

Myślę, że to nie będzie głupie, gdy osiągnę zamierzony cel.

-Jego oczy wpatrzone w moje, dziwnie mówiące niezrozumiałe rzeczy-

Pomoże mi to w wielu rzeczach, będę bezgranicznie pewna siebie.

-Już wiem czego ode mnie oczekujesz, mam zamiar wykonać to w najdrobniejszych szczegółach-

Może skończe z aktualnym nałogiem na rzecz kolejnego, pięknego..

-Znów widzę w Twoich oczach to coś. Tak, też tego chce!-

Sama sobie > powodzenia (!)